Dziękuję kolegom, których nie wymienię, a którzy są dobrze znani w półswiatku i temu sympatycznemu pieskowi, który miał nosa i wybrał dobrego kabanosa.
To jest tak zwane dobrodziejstwo wpakowaliście mnie w poważne problemy, pewnie chcieliście dobrze, ale coś poszło nie tak :/
Przesyłka dotarła sprawnie i bardzo szybko kurier uciekł, zanim cokolwiek zdążyłem powiedzieć.
Już samo to wywołało moje podejrzenia, ale widok czekolady zaślepił wrodzona czujność.
Udało mi się jeszcze zrobić zdjęcie do dokumentacji, bo lubię się chwalić dobrym towarem.
Odłożyłem aparat , zaparzyłem kawę zjadłem dwa małe malutkie kawałeczki i stała się rzecz straszna.
Wpadło dwóch małych agentów i udając policjantów w cywilu skonfiskowali mi resztę towaru :/
Przygotowywałem się na najgorsze i czekałem na dalsze konsekwencje.
Ale policjanci jak szybko się pojawili tak i szybko znikli.
Teraz boje się jeszcze bardziej, skoro to nie policja to pewnie mafia albo jacyś uzależnieni degeneraci.
Ktoś po drodze puścił farbę i kartel bez kresu powinien się tym zająć!