Obudził się we mnie sentyment pancurski.
Uwielbiałem wędrować po strychach i dachach Krakowa z walkmanem słuchając głośno tej energetycznej muzyki. Teraz słucham punku jak rżnę drewno na opał idaealnie pasuje i zgrywa się z piłami.
Kolorowe grupy pancurów pijące tanie wino na plantach bardzo się wyróżniali w latach 90.
Jebali system aż miło 😀
Z tej okazji przygotowałem parę kobiecych portretów w podobnej stylistyce.