Jak pojadę z kotem Shrodingera do weterynarza to pewnie usłyszę, że ma dla mnie dwie wiadomości dobrą i złą.
Rozbawiło mnie to i chciałem zrobić ilustrację tego eksperymentu myślowego z użyciem sztucznej inteligencji.
Niestety zakończyło się to porażką, co widać na załączonych obrazkach, spędziłem wiele godzin na generowaniu martwego i żywego kota.
Okazuje się, że algorytmy nie są w stanie tego poprawnie wygenerować, bo brakuje im zbiorów danych zawierających zdjęcia martwych kotów, są natomiast zawalone słodkimi kotkami.
Przebija się więc ludzkie myślenie o kotach i zostają ślady doboru obrazów do uczenia Ai.
Dziś porobię spadające koty, z przyczepioną kromką chleba posmarowana masłem powinny być lepsze efekty.
Perpetuum mobile może być łatwiejsze do wygenerowania niż martwy kot.